Z serii: grajmy dalej, bo warto!
„Ubongo extreme”. Dzikie i trudne. Ciekawi Was, co to?
Ta niewielkich rozmiarów gra skrywa w sobie więcej tajemnic niż niejedno wielkie pudełko.
Firma EGMONT po raz kolejny pokazuje, że warto grać w gry planszowe. Na dodatek może być naprawdę przejmująco, z elementami zdrowej rywalizacji.
Gra „Ubongo extreme” przeznaczona jest dla 1-4 graczy w wieku od 8 lat, natomiast jest tak zrobiona, by 7-latek, na starcie przy pomocy osoby dorosłej, mógł swobodnie poruszać się w świecie „Ubongo”.
Ogólne zasady gry.
Każdy gracz stara się zasłonić odpowiednimi kafelkami puste pola na swoim kartoniku. Kto zrobi to, oczywiście najszybciej, wygrywa!
Kartoniki są wielkości kart do grania. Wszystkie elementy gry wykonane są z dobrej jakości materiałów, które przetrwają wiele. Gra ma idealne wymiary, by zmieścić się w dziecięcy plecak lub być wykorzystana podczas podróży samochodem.
Gra zawiera 32 karty, łącznie 64 zadania (karty są dwustronne) oraz 32 kafelki (4 zestawy po 8).
Przygotowanie gry.
Najpierw musimy posortować kafelki według kolorów oraz umieścić je na środku. Wszystkie kafelki powinny być widoczne dla każdego z uczestników.
Następnie wybieramy poziom trudności: łatwiejsza strona na kartoniku (układamy z 3 kafelków) lub trudniejsza (układamy z 4 kafelków).
Sortujemy karty według kolorów pokazanych na nich kafelków (czerwony, fioletowy itp.). Rozkładamy wokół posortowanych uprzednio kafelków.
Zaczynamy.
Gra rozpoczyna się od najmłodszego gracza i dalej zgodnie z ruchem wskazówek zegara.
Po kolei gracze biorą kartę z innego stosu i kładą przed sobą. Gra rozpoczyna się z chwilą odwrócenia kart na prawidłową stronę oraz pobraniu odpowiednich kafelków.
Presja czasu, poziom trudności, zwinność i logiczne myślenie wyzwala radość z tej gry i niesamowite emocje.
Czy warto w nią zagrać? Oczywiście, że TAK.
Jest dziko, jest extremalnie jest… UBONGO!